piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział 7."Czułam jak trzęsie się ze strachu..."

Wbiegłam na wysoki most i się rozpłakałam.Czułam się tak bezsilna.Zawsze byłam poniewierana i uznawana za dziwaka.Łzy ciągle ściekały po moich policzkach.Przypomniała mi się śmierć matki i odrzucenie ze strony ojca i przyjaciół.Tak bardzo to boli.Za bardzo.Cały czas udawałam silną i nie zależną,ale tak na prawdę jestem słabą i mizerną osóbką.Przydał by mi się ktoś,kto mógł by mu pomóc.Kogoś kto pomógł by mi zmienić się na lepsze,bo sama nie dam rady.Jeszcze przypomniał mi się ten nachalny pocałunek ze strony Mulata.Bardziej się rozkleiłam.Siedziałam nad tą rzeczką jeszcze dobrą godzinkę,a potem wróciłam do domu.Gdy tylko weszłam do mojego pokoju spojrzałam w lustro.Wyglądałam jak trup.Oczy całe czerwone,włosy w kompletnym nieładzie.Jednym słowem masakra.Wzięłam prysznic i położyłam się spać,bo byłam całkiem wyczerpana.

      ~*~*~*~*~( Następny dzień )~*~*~*~*~
Ubrałam się,umyłam zęby i uczesałam się w wysokiego koka.Gy byłam już w pełni gotowa wyszłam na spotkanie ze Styles'em. Mieliśmy spotkać się w Nandos. Całe szczęście nie miałam daleko.Postanowiłam się przejść.Z daleka poznałam Hazze.Stał i czekał na mnie.Podeszłam do niego,a ten mnie słodko przywitał.




Uwielbiałam patrzeć na ten jego piękny uśmiech.Harry był taki uczuciowy i miły i to mi się w nim bardzo podobało.

~*~*~*~*~

-No,a teraz ty opowiedz mi coś o sobie.-powiedziałam popijając szejka.
-Co tu dożo mówić....Zawsze marzyłem,żeby śpiewać no i moje marzenie się spełniło.Trzy lata temu przystąpiłem do programu X-Factor..Nie przeszedłem,ale jeden z jurorów uznał,że ja,Zany,Liam,Niall i Louis mamy ogromny talent.Złączył nas w jeden zespół i właśnie tak powstało One Direction.-podsumował przyglądając się mi uważnie.
-Łał..Idealne życie.-skitowałam bawiąc się słomką.
-Nie aż tak idealne wciąż nie mam drugiej połówki i to mnie najbardziej boli.-podniosłam na niego wzrok.
-Taka gwiazda jak ty nie ma laski przy boku..Nie wierzę.-mruknęłam i powróciłam do poprzedniego zajęcia.
-No cóż taka prawda.-chłopak wyglądał na bardzo smutnego,zrobiło mi się go żal.Sama nie wiem dlaczego przecież to nic strasznego,ja od trzech lat nie mam już chłopaka i nie narzekam.
-Dobra...Koniec tej konferencji...Może pójdziemy do wesołego miasteczka...?-zapytał po chwili ciszy.
-No nie wiem...Jest już 20:00.-spojrzałam na zegarek.
-Oj tam,oj tam.-loczek zapłacił za wszystko i ruszyliśmy w stronę jego samochodu.

~*~*~*~*~
-No proszę..Wejdźmy tam..-próbowałam zaciągnąć Stylesa do strasznego domu,ale ten nie dawał za wygraną.

-Nie ma mowy-powiedział pokazując na wielki i ledwo się trzymający budynek.


-Widzisz...?! Jest straszny.-loczek zapierał się jak tylko mógł najlepiej.
-Oj.No proszę.Jak coś to Cię obronię.-skitowałam i pociągnęłam Stylesa w stronę drzwi wejściowych.Chłopak zapierał się nogami,ale gdy zobaczył,że patrzę na niego spod byka od razu przestał.Hazz złapał mnie za rękę i wtulił się w moje ramię.
Czułam jak trzęsie się ze strachu.Chciało mi się śmiać,że taki "niby" dojrzały "mężczyzna" boi się głupiej atrakcji w wesołym miasteczku.Szliśmy przez dosyć długi korytarz,zza ścian wyskakiwały różne kukły.Zielonooki skakał i piszczał jak oparzony.Mnie to nie ruszało.Gdy tylko doszliśmy do drzwi wyjściowych Harold odetchnął i złapał się za klatkę piersiową.
-Boże nigdy więcej...-powiedział sapiąc i kręcąc głową.
-Oj..Daj spokój przecież to nie było straszne,a raczej śmieszne.-mruknęłam i posłałam w jego kierunku przesłodzony uśmiech.
-No nie wcale...Dobra wracamy chyba co.?-lokowaty spojrzał na zegarek-Ładnie 1:25.Chyba dziś prześpisz się u nas,bo ja cię na pewno nie puszczę do domu.-pokiwał mi palcem przed nosem.
-No nie ...Masz rację,bo mnie do niego zawieziesz.-zrobiłam groźną minę.
-Nie zmusisz mnie.....No proszę.-zrobił słodkie oczka.I jak tu mu odmówić.
-No dobraaa.-powiedziałam z oburzeniem.

~*~*~*~*~
-To ja idę się umyć,a ty jak wypijesz kawę to przyjdź do mojego pokoju.-skitował Styles.

-Jasne mamo.-głośno się zaśmiałam.Weszłam do kuchni i zobaczyłam siedzącego Malika.Był bardzo smutny.Nic się nie odzywałam podeszłam tylko do blatu po moją kawę i już chciałam wychodzić,gdy Mulat podbiegł do mnie i spojrzał mi w oczy.Chciałam tego uniknąć,ale jak widać nie zbyt dobrze mi to wyszło.
-Gabriela ja przepraszam za wczoraj,ale nie mogłem się powstrzymać.Cholernie mi się podobasz.Tylko kurwa,jest mały problem,bo nie tylko mi.-mówił dość wysokim tonem,aż się trochę przestraszyłam.
-I co z tego.?!-chciałam być niezależna.
-Co z tego...Kurde Gabi kocham cię.-on mnie kocha.? Boże chyba mu się w głowie pojebało.Zatkało mnie nie mogłam wydusić z siebie,żadnego słowa.Chłopak nie czekał na moją reakcję,bez prawnie wbił się w moje usta.Byłam tak oszołomiona,że nawet nie miałam  sił aby go odepchnąć.Gdy tylko skończył pocałunek,chwyciłam za kubek z kawą i jakby nigdy nic weszłam po schodach.Wkroczyłam do pokoju Stylesa i usiadłam na łóżku.Cały czas dręczyłam mnie myśl,że Zayn mógł się we mnie zabujać.Nie chciałam tego.STOP...Koniec rozmyśleń o nim.Muszę się skupić na sobie.Po niespełna dwóch minutach przede mną stanął półnagi Harry......

____________
I jak może być..? 
Przepraszam,że tak długo piszę takie mizerne rozdziały,ale po prostu nie mam czasu.Postaram się pisać częściej nawet po parę linijek.

ZAGŁOSUJ W ANKIECIE...OCZYWIŚCIE JEŚLI MASZ NA TO OCHOTĘ..:) 

5 KOMENTARZY..-NASTĘPNY ROZDZIAŁ...<3

10 komentarzy:

  1. Pierwsza ! :D
    Rozdzial zajebisty jak wszystkie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa pol nagi harry bedzie ostro Rozdzial super I wiesz co niech w szkole moze pojawi sie jakis przystojniak I zeby Gabi sie w nim zakochala i zeby harry troche pocierpial Tak wiem jestem okropna ale fajnie by bylo nie.;);););););););):););););););););):);):);););););):):):):):):):):):):):):):):):):):):););)
    Mam do ciebie pare pytanek,oczywiscie nie musisz na nie odpowiadac
    Ile masz lat ?
    Gdzie mieszkasz ?
    Kogo najbardziej lubisz z one direction ?
    Pozdro;);) rozdzial zajebisty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hhe..Mam pomysł co do Harr'ego..Będzie cierpiał nie martw się..Dziękuję,za tak miłe słowa..;* Jesteś niesamowita.
      Odpowiem..:)
      1.14.
      2.Koło Szczecinka.
      3.Harr'ego.:)
      :)
      Proszę..:)

      Usuń
  3. Hahahahaha jest super myszko.Pisz dalej.!!!! Jesteś świetna :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział. Czekam na następny ;)
    Zapraszam do mnie ;) Liczę, że skomentujesz, a może i zaobserwujesz ;) http://summerlove-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestes zarabista ;) czytam tez twoj drugi blog masz talent
    Na marginesie jestes sliczna masz fajny kolor wlosow farbujesz czy naturalne ;)

    Lola

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam narazie 1 rozdział, bo nie mam teraz czasu, ale zostawiam komentarz, bo mi się podobało <3
    I zapraszam do siebie: smack-that-honey.blogspot.com : )

    OdpowiedzUsuń