środa, 31 lipca 2013

Rozdział 3."To na dobry początek Panna Linton będzie pracowała z..."

Poczułam,że ktoś mnie szarie za rękę.Otworzyłam oczy i zobaczyłam Kaśkę.
-Pojebało cie.?!-krzyknęłam zaspanym głosem.
-Ktoś do ciebie.-powiedziała bez przejęcia i wyszła. -Do mnie?? Kto to może być.? Przecież ja tu nikogo nie znam i nie mam zamiaru poznawać.-pomyślałam i zeszłam na dół.W salonie zobaczyłam Michalinę.
-Cześć Ciołku..Co ty tu robisz.?-wypaliłam witając się z dziewczyną.
-Hej Debilu..A wiesz przyszłam wyciągnąć Cię do kina.-pociągnęła mnie za rękę w stronę wyjścia.
-Pogięło Cię.! Nigdzie nie idę.Jest już 19:34.-wyrwałam jej się.
-No właśnie o tej porze puszczają najlepsze filmy.-ponowiła swoją próbę.
-Dobra,dobra tylko się przebiorę.Wbiegłam do swojego pokoju i ubrałam na siebie coś odpowiedniego.Włosy związałam w wysokiego koka i wróciłam do przyjaciółki,o ile nią była.
Wyszłyśmy z domu i stanęłyśmy pod garażem.Otworzyłam drzwi i kazałam wybierać jej auto.Jej wybór był taki. Z piskiem opon ruszyłam w stronę miasta.Dziewczyna pokazywała mi drogę do kina.Oczy przechodniów podążały za pojazdem.Była bardzo dumna,że mogę poruszać się taką maszyną.Stanęłyśmy na parkingu i weszłyśmy do wielkiego budynku.W środku wybrałyśmy film."The Ring".Bardzo lubię horrory i zawsze jak je oglądam to się śmieje z tych,którzy chowają się za kołdrą z przerażenia.Seans się zaczął.Miśka skakała na siedzeniu jak oparzona,a ja aż się dusiłam ze śmiechu.Wszystkie " straszne" akcje siedziałam niewzruszona.Gdy tylko wyszłyśmy z kina,dziewczyna odetchnęła z ulgą.
-A ty ...Co tylko się śmiałaś.! -powiedziała oburzona.
-No tak..To było komiczne jak skakałaś z przerażenia.Brawa dla ciebie ciołku-biłam jej brawo i śmiałam się najgłośniej jak tylko umiałam.
-Chyba mi nie powiesz,że horrory Cię nie ruszają.?-zrobiła śmieszną minę.
-Nie.-skitowałam wsiadając do samochodu.Była już 21:30. -Wiesz,co może dziś u mnie będziesz spała.Teraz pojedziemy po twoje rzeczy.Co ty na to.?-chciałam ją bliżej poznać.Nigdy nie miałam przyjaciół...Znaczy przez ostatnie trzy lata..,a Miśka wydawała się być bardzo fajna.
-No dobrze..
Podjechałyśmy pod jej dom i wtargnęłyśmy do środka.Dziewczyna wzięła swoje ubrania,oraz książki na jutro i ruszyłyśmy do mnie.

*********
Byłyśmy już umyte i po kolacji.Usiadłyśmy na parapecie i rozmawiałyśmy.

-Gabi opowiedz mi coś o sobie.-Michalina spojrzała na mnie i delikatnie się uśmiechnęła.
-Hym..Co tu dużo opowiadać....Moja mama nie żyje od trzech lat,a mój ojciec ma mnie gdzieś.Nie mam przyjaciół,jestem zimną suką bez serca.Przeprowadziłam się tu,bo mój stary chciał się pieprzyć ze swoją nową laską,a wiesz przy mnie się krępuje.-mówiłam to bez żadnego przejęcia.
-Oł...smutne.-spuściła głowę.-No,ale z jednym nie masz racji....Przecież masz przyjaciółkę.-dziewczyna mocno mnie przytuliła.Poczułam się lepiej.Wiedziałam,że z Miśką będę miała wspólny język.
-Dziękuję.-spojrzałam na nią.
-Ale za co.?-była bardzo zdziwiona.
-Za to,że jesteś.-wypaliłam i tym razem to ja ją przytuliłam.

***********
Dziś jakoś sama się obudziłam.Spojrzałam na zegarek,a tam dopiero 6:20,całe szczęście do szkoły mamy na 7:00.

-Pało wstawaj.-krzyknęłam do ucha Michaliny.Ta zerwała się na równe nogi i rozglądała się po moim pokoju.To było tak komiczne,że aż rzucałam się po całym łóżku ze śmiechu.
-Ej.....O nie zgrzeszyłaś.-skitowała i wskoczyła na mnie.
-Złaź ze mnie idiotko.-krzyczałam przez śmiech.Byłyśmy tak głośno,że do pokoju wparowała przestraszona ciotka.
-Nic wam nie jest.?
-Nie..Przepraszamy.-powiedziała brunetka.Ashley zamknęła drzwi,a my wybuchnęłyśmy śmiechem.
-Dobra ja idę się ubrać.-powiedziałam i zniknęłam w łazience.Szybko zarzuciłam na siebie byle jakie ubrania i  umyłam zęby.Gotowa weszłam do pokoju,gdzie czekała na mnie gotowa już Miśka.

************* W szkole *********
Boże to dopiero trzecia lekcja.Zobaczymy co mam-Matma..Ja jebie.-powiedziałam sama do siebie.-Znów będę musiała siedzieć z tym oszołomem.Zadzwonił dzwonek,ustawiłam się pod klasą,długo nie musiałam czekać.Nauczycielka zawsze przychodziła szybko tak też było teraz.Weszłam do pomieszczenia,a zaraz za mną reszta uczniów.Usiadłam w ławce,rozpakowałam zeszyt i podręcznik.Spojrzałam w bok,a obok mnie siedział ten lokowaty pacan.Zdziwiłam się,bo nawet do mnie nie zagadał,ale to i lepiej.Nie musiałam go już spławiać.

-Słuchajcie..-przemówiła pani Brown.-Postanowiłam,że zrobimy projekt matematyczny..Mają to być wielkie plakaty,które będą zachęcały do nauczania się matematyki.-usiadła za biurkiem i otworzyła dziennik.-Teraz dobiorę was w pary.-To na dobry początek Panna Linton będzie pracowała z.......Hym...z Panem Stylesem.-spojrzała na nas.-O proszę i nawet w ławce razem siedzą..Powodzenia.-uśmiechnęła się.
Że co kurwa..Ja mam pracować w grupie z tym debilem.Ooo..Nie..-pomyślałam.
-To co dziś u mnie.?-zapytał z tym swoim głupawym uśmieszkiem.Ja tylko spiorunowałam go wzrokiem i przez resztę lekcji nic się do niego nie odzywałam.

Gdy tylko zadzwonił dzwonek na przerwę wybiegłam z klasy i pobiegłam szukać Michaliny.Szybko ją znalazłam i na powitanie wypaliłam.

-Ty wiesz....Mam pracować w grupie z tym lokowatym przygłupem.-byłam tak wściekła,że aż z całej siły przycedziłam w drzwi od damskiej toalety.
-Spokojnie Mośku,to jeszcze nic strasznego..Zrobicie ten projekt i będziesz miała spokój.-nie powiem bardzo mnie uspokoiła,ale i tak w środku byłam zła jak diabli.
Szybkim krokiem podeszłam do Stylesa.

-Dawaj adres.-wystawiłam rękę.Chłopak zapisał mi na kartce i podał mi ją.-Będę dziś o 17:00 .-powiedziałam chłodnym tonem i odeszłam.Z daleka widziałam jak się uśmiecha,aż mi się niedobrze robiło jak pomyślałam,że mam tam do niego jechać.Potem Michalina powiedziała mi,że on nie mieszka sam tylko z tymi pacanami co wczoraj tu byli.No to już całkiem mnie załamała.Do końca lekcji nie miałam w ogóle humoru.


_________
I jak rozdział.?? :D Może być.
Komentujcie.;~)


     

7 komentarzy:

  1. Zajebisty ! :D Kiedy mozemy spodziewac sie nastepnego ? :)
    Klaudiaaa_69 . :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest zajebiaszczy :**..dawaj nexsta
    Klaudia Cybul :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudowny <3
    Buziaki Selinka :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Osz ty szmato coś za dobrze ci idzie z tym blogiem bejbeee <3

    OdpowiedzUsuń